Czy można dotknąć teatru?

Okazuje się, że można! Wystarczy tylko wcielić się w jakąś rolę tak bardzo, by nie tylko ją rozumieć, ale także przeżywać to, co grany bohater. Mogliśmy się o tym przekonać na ostatnich warsztatach, w czasie których każdy z nas uosabiał jednego z pracowników teatru.

 Po szkolnej sali majestatycznym krokiem przechadzali się inspicjenci i techniczni, asystent z uwagą słuchał rad reżysera,  garderobiana z troską poprawiała wymyślne kreacje, a dźwiękowiec dyskutował z muzykami na temat doboru instrumentów. A potem, gdy tylko zgasło światło i usłyszeliśmy trzy dzwonki, była już najwyższa pora na prawdziwe przedstawienie. W trzech wersjach w dodatku – operowej, mimicznej oraz antycznej.

Dzięki temu doświadczeniu dowiedzieliśmy się, jak wiele osób jest zaangażowanych w przygotowanie sztuki – od samego napisania scenariusza, poprzez reżyserię, scenografię i kostiumy, aż na grze aktorskiej skończywszy. Zobaczyliśmy, czym zajmują się dane osoby i zdaliśmy sobie sprawę, jak ważny jest każdy
z nich, nawet jeśli nie widać jego pracy podczas samego przedstawienia.
Przede wszystkim jednak poczuliśmy magię teatru – tym razem naprawdę wszystkimi zmysłami!